Wszystkie wpisy, których autorem jest Redakcja

Radość Paschy fundamentem Wielkiego Postu

Jak co roku, Środą Popielcową rozpoczęliśmy najważniejszy cykl liturgiczny w ciągu roku liturgicznego – cykl paschalny. Składa się on z dwóch części: czterdziestu dni Wielkiego Postu oraz pięćdziesięciu dni uroczystego świętowania Paschy Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejścia ze śmierci do życia.

Pierwsza część tego cyklu, Wielki Post, nie jest zatem, jak nam się czasami wydaje, czasem smutku, przygnębienia, budzenia w sobie odrazy do tego co ziemskie. U podstaw wielkopostnej drogi nawrócenia leży prawdziwa radość, radość paschalna, która może wydawać się trudną radością, bez wątpienia trzeba nam się jej stale uczyć, ale to właśnie ona nadaje prawdziwy sens ludzkiemu życiu (Lośp, nr 6). Ostatecznym celem Wielkiego Postu nie jest „doskonalenie się” człowieka, wyrabianie w sobie cnót, tak, by móc stojąc przed Bogiem powołać się na swoje „osiągnięcia”, ale zanurzenie się w Miłość objawioną na krzyżu Chrystusa. Bardzo wyraźnie podkreśla to aklamacja przed Ewangelią Środy Popielcowej: „Nawróćcie się do waszego Boga, On bowiem jest łaskawy i miłosierny” (Jl 2,13). Wszelki nasz wysiłek, praktyki ascetyczne, większa ilość czasu poświęcona na modlitwę, uczestnictwo w rekolekcjach, nabożeństwie Drogi Krzyżowej czy Gorzkich Żali, ma na celu zwrócenia naszego serca do Boga, który „JEST łaskawy i miłosierny”. Nie BYWA, nie BĘDZIE, ale właśnie JEST. Udowodniło to, gdy posłał na świat swojego Syna, który przyjął niesprawiedliwy wyrok, na krzyżu złożył swoje życie w ofierze przebłagalnej za nasze grzechy i zmartwychwstał. Nasze wielkopostne zwrócenie się ku Bogu, jest wchodzeniem w ten przeobfity dar Paschy.

Wejdźmy zatem w Wielki Post z nadzieją i odwagą, mając na horyzoncie naszych modlitw, pokuty i postanowień zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią. Wsłuchajmy się także w słowa wielkopostnego orędzia papieża Franciszka, w którym pochyla się on nad problemem „globalizacji obojętności”[1]. Niech naszemu zwróceniu się ku Bogu towarzyszy także zwrócenie się ku braciom, tak, by wypełniły się słowa Jezusa: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem” (J 15,12).

 

ks. Rafał Pietruczuk, Siedlce



[1]Tekst orędzia: http://w2.vatican.va/content/francesco/pl/messages/lent/documents/papa-francesco_20141004_messaggio-quaresima2015.html

Święta Bożego Narodzenia

bozeNarodzenie2014Pomódlmy się w tę Noc Betlejemską,
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
By wszystko nam się rozplątało,
Węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w ochach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwnej świeczki.
Niech Anioł podrze każdy dramat,
Aż do rozdziału ostatniego,
I niech nastraszy każdy smutek,
Tak jak goryla niemądrego.
Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska – cichych, ufnych –
Na zawsze wzięła w swe ręce.

Ks. Jan Twardowski

 

 

Nadszedł dla Maryi czas rozwiązania i porodziła swego pierworodnego Syna (Łk 2, 6-7). Ta jedna noc zmieniła cały świat. Zapowiadany przez proroków, na świat przyszedł Syn Boży, aby zamieszkać wśród nas. Emmanuel – Bóg z nami. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16). Okazało się po raz kolejny, że Bóg wierny jest swoim obietnicom, że nie cofa nigdy Swojego słowa. A Ty człowiecze, co Ty na to? Bóg objawił się wobec nas w bezbronnym Dziecięciu, a my się przed Nim bronimy, żeby Go przyjąć. Dlatego „Przebudź się człowiecze: dla ciebie Bóg stał się człowiekiem! Zbudź się o śpiący, i powstań z martwych , a zajaśnieje ci Chrystus. Dla ciebie, powtarzam, Bóg stał się człowiekiem. Umarłbyś na wieki, gdyby On nie narodził się w czasie. Przenigdy nie byłbyś wyzwolony z ciała grzechu, gdyby On nie przyjął ciała, podobnego do ciała grzechu. Byłbyś skazany na niemiłosierną wieczność, gdyby Bóg nie okazał ci wiecznego miłosierdzia. Nie byłbyś przywrócony życiu, gdyby on nie poddał się dobrowolnie prawu śmierci. Bez Jego pomocy byłbyś zgubiony, zginąłbyś, gdyby nie przyszedł (Kazanie 185 św. Augustyna, Liturgia godzin na dzień 24 grudnia). Wobec tej Tajemnicy najbardziej właściwą postawą jest wdzięczność, że Bóg jest dobry aż tak, że się o nas troszczy, pochyla się nad nami, że Mu na nas zależy, że jesteśmy ważni dla Niego.

Szanowni państwo!

Na przeżywanie Świąt Bożego Narodzenia proszę przyjąć najlepsze życzenia otwierania się na łaskę zbawienia, abyśmy umieli odpowiadać Panu Bogu na Jego miłość. Wezwani przez św. Jana Pawła II, nie bójmy się otworzyć drzwi dla Chrystusa, bo On jest tym, który wprowadza ład i porządek w nasze życie.

Do gorącego i otwartego naszego serca niech przyjdzie Pan i umocni nas swoim pokojem, byśmy go mogli rozdawać wszędzie tam, gdzie niepokój. Dzielmy się opłatkiem jak Chlebem miłości przy pełnym ciepła i radości wigilijnym stole. Niech Pan daje nam wiarę mocną – taką, która potrafi góry przenosić, nadzieję, która pozwala zawsze ufać oraz miłość, która czyni nas gotowymi do poświęcenia i ofiary z siebie.

Niech prawda o wejściu Boga w życie ludzi i Jego delikatnym wchodzeniu w nasze życie inspiruje i oświeca nasze myśli, słowa i działanie w każdym nadchodzącym dniu Nowego 2015 Roku.

 

 

Ks. Tomasz Czarnocki

Krajowy duszpasterz prawników.

 

 

 

Refleksja o świętości i przemijaniu

Miesiąc listopad to szczególny miesiąc refleksji o ludzkim przemijaniu, o życiu człowieka i jego śmierci, o tym co jest ostatecznym przeznaczeniem człowieka. Szczególne znaczenie mają pierwsze dni miesiąca – 1 listopada Uroczystość wszystkich Świętych, 2 listopada Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. W tym jest cała mądrość Kościoła, który odsłania najpierw perspektywę świętości, aby człowiek miał świadomość celu, do którego zmierza. Poznaniu czy przypomnieniu tej perspektywy przyporządkowana jest  właśnie Uroczystość Wszystkich Świętych. Wielkość człowieka tkwi właśnie w tym, że potrafi sobie stawiać cele do realizacji, a nieraz dla ich zrealizowania potrzeba oddać życie (św. Maria Goretti). Czym jest świętość? – wyjaśnia nam św. Jan Paweł II – świętość to umiejętność naśladowania Chrystusa w Jego Miłości, w naszej codzienności. Święci w niebie, których wspomina Kościół w uroczystość wszystkich Świętych, kanonizowani i ci anonimowi, to właśnie ludzie którzy naśladowali Chrystusa w Jego Miłości. W zwyczajnej i szarej rzeczywistości, potrafili oni kochać Boga i bliźniego, tak jak Chrystus ukochał Ojca i nas wszystkich. Potrafili oni tak jak Chrystus oddać życie. My też jesteśmy powołani do świętości, do miary wielkości według pełni Chrystusa. Pomagają nam w tym święci orędownicy w niebie. Ich wspominanie wywołuje albo pomnaża w nas chęć przebywania w ich gronie oraz pragnienie, aby Chrystus, nasze życie, ukazał się tak jak im, również i nam, abyśmy i my ukazali się z Nim w chwale (Kazanie św. Bernarda).

Czytaj dalej Refleksja o świętości i przemijaniu

Zaproszenie na Pielgrzymkę Prawników na Jasna Górę

Życie człowieka jest wędrówką. Człowiek ciągle gdzieś zmierza, stawia sobie cele do realizacji, szuka sensu dla tego co robi, szuka spełnienia czyli po prostu szuka szczęścia. Odnaleźć to może nie w rzeczach doczesnych, materialnych, ale w świecie wartości, w świecie duchowym. Serce człowieka jest strażnikiem tych wartości, jest strażnikiem życia duchowego. Pewien malarz namalował obraz i zawołał swego kilkuletniego syna, aby go zobaczył, ocenił, aby był pierwszym krytykiem artystycznym. Chłopak pobiegł szybko do pracowni ojca, która znajdowała się na poddaszu, szybko zerknął na namalowany obraz pozostający jeszcze na sztaludze i zanim ojciec zdążył przyjść do niego, wykrzyknął: „Tato, Tato, źle namalowałeś obraz. Jak mężczyzna, który puka do drzwi mieszkania wejdzie tam, skoro te drzwi nie maja klamki z zewnątrz? Jak on te drzwi otworzy?”. Ojciec zaczął tłumaczyć swemu synkowi, że namalował obraz Jezusa pukającego do drzwi ludzkiego serca. Bo ludzkie serce to takie pomieszczenie, które ma drzwi, ale z klamką tylko od wewnątrz. Od nas zależy, czy Mu te drzwi otworzymy. Od nas samych zależy komu te drzwi otworzymy.

Czytaj dalej Zaproszenie na Pielgrzymkę Prawników na Jasna Górę

Rozważanie wakacyjne

Wakacje to czas odpoczynku. Zwalniamy tempo pracy, rytm życia. Dystansujemy się – jeśli możemy – wobec problemów, z którymi się zmagamy. Wyjeżdżamy w różne miejsca, aby zmienić klimat, środowisko. Niekiedy może się zdarzyć, że ktoś pomyśli, że wakacje to taki czas tylko dla mnie, czy mojej rodziny. Niestety zdarza się także, że w wakacje ktoś nawet zwalnia się od wymagań duchowych. Ale czy człowiek może sie zwolnić od stawiania sobie wymagań? Wakacje to nie jest czas odpoczynku od Pana Boga. Cały czas bowiem pozostajemy w relacji do Pana Boga i bez Boga nie potrafimy sobie poradzić. Bez Boga ginie stworzenie, a więc i człowiek. Ponadto, człowiek bez Boga nie jest w stanie sam siebie zrozumieć, kim jest i dokąd zmierza. Bóg jest nam taki bliski. Ogarnia nas swoimi rękami, dwoma rękami. Jedna ręka Pana Boga to jego prawo, druga to obietnica. Poprzez prawo – Dekalog, prawo moralne Starego i Nowego Przymierza Pan Bóg troszczy się o nas, byśmy postępowali właściwie, szli właściwą drogą, żebyśmy sami sobie nie zrobili krzywdy. Gdy jednak odchodzimy od prawa i zaczynamy tonąć, Pan Bóg daje nam obietnicę, że nas odnowi, że nie pozwoli nam zginąć, że nas dźwignie i obroni przed innymi i samymi sobą. Pan Bóg  wzywa nas do nawrócenia, roztaczając przed nami perspektywę wieczności. Taki jest człowiek, z jednej strony kruchy, z drugiej natomiast podobny do Pana Boga, bo otrzymał Jego tchnienie. Między tymi dwoma skrajnościami toczy się życie człowieka – człowiek siebie definiuje, określa kim jest. W tej przestrzeni kształtuje się szczęście człowieka. Jaka jest recepta na szczęście podaje nam Psalm 1, mówiący o dwóch drogach życia:

Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w kręgu szyderców,  lecz w prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą. Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną; co uczyni, pomyślnie wypada.

Nie tak z występnymi bowiem, nie tak; są oni jak plewa którą wiatr rozmiata. Toteż występni nie ostoją się na sądzie ani grzesznicy – w zgromadzeniu sprawiedliwych, bo Pan uznaje drogę sprawiedliwych a droga występnych zaginie. (Ps 1)
Życzę dobrych wakacji i dobrego wypoczynku, duchowych sukcesów w poszukiwaniu szczęścia.

 

Ks. Tomasz Czarnocki              Krajowy duszpasterz prawników

 

Zachęcam do lektury i refleksji nad treścią przemówienie papieża Benedykta XVI w Bundestagu pt. Serce rozumne. Refleksje na temat podstaw prawa, wygłoszonego w dniu 22 września 2011 r.